Sukces polskich rzemieślników na targach

Sukces polskich rzemieślników na targach

W zeszłym tygodniu w Genewie zakończyły się międzynarodowe targi z zakresu rzemieślnictwa. Jest to największa tego typu impreza na świecie, która jest szansą na pokazanie się wielu grupom zawodowym, które bazują bardziej na ludzkiej umiejętności manualnej, zmyśle estetyki czy poczuciu piękna pod wszelką postacią. Jedną z grup, która była oceniana, było stolarstwo artystyczne. Według regulaminu nie można było używać żadnych urządzeń mechanicznych, które napędzane byłyby energią elektryczną lub bateriami. Jednym słowem, warsztat rodem z osiemnastego stulecia, co może świadczyć o skali trudności. Tym większa była odczuwana przyjemność, kiedy sędziowie ogłosili, że wygrała polska drużyna. Składała się ona z pięciu gdańskich stolarzy, którzy podjęli się trudnego zadania zrobienia stylowej, oryginalnej szafy gdańskiej. Wyrób taki jest trudny nawet z wykorzystaniem wszelkich narzędzi, więc zgłoszenie chęci zrobienia takiego mebla według zasad mających obowiązywać na targach. Po trwających tydzień pracach, efektem końcowym była piękna, rzeźbiona, stylowa szafa gdańska. Osoby zasiadające w jury nie miały większego problemu ze wskazaniem zwycięzcy konkursu. Jednoznacznie wskazano na polską drużynę. W późniejszym wywiadzie z bohaterską ekipą, można było usłyszeć słowa kapitana drużyny, że tego typu fachu nie nauczy się już dziś w żadnej szkole. Jemu wiedzę przekazał ojciec, który znów odziedziczył warsztat stolarski od dziadka. Poza tym nic się nie zrobi bez pasji i zamiłowania w tym, co się wykonuje. To miłe, że w Polsce nie zginęło jeszcze zupełnie rzemiosło i są osoby, które mają się czym pochwalić.